Młodzi o pracy w McKorporacjach: Przewalanie widłami g…
Contact center advisor, junior helpdesk, supervisor ds. promocji – nazwy tych stanowisk budzą skojarzenia jasnego biura, ambitnych wyzwań i satysfakcjonującej pracy dla uśmiechniętych ludzi. Jednak z rzeczywistością mają tyle samo wspólnego, ile sceny w reklamach płatków śniadaniowych z prawdziwą rodziną i jej śniadaniem. Bo codzienność to niskie zarobki, stres, brak szans na awans i umowa śmieciowa. A biuro jest ciasne i brzydkie.
(…)
– Stany Zjednoczone, prawie cała Europa, w tym i Polska, przeżywają właśnie ogromny problem z młodymi pracownikami. Ludzie, którzy pokończyli studia, bo ich do tego nakłaniano, mają teraz poważny problem z odnalezieniem się na rynku pracy. Są albo za słabo wykształceni i bez doświadczenia w zawodach, w których są deficyty, albo są za dobrze wykształceni, by pracować fizycznie, w handlu czy usługach – mówi psycholog biznesu Izabela Kielczyk. – W efekcie spora ich część ląduje na stanowiskach teoretycznie biurowych, ale w rzeczywistości nierozwojowych, słabo opłacanych, niedających szans na zrobienie kariery – dodaje Kielczyk.
Przeczytaj cały artykuł