Branża IT otwiera się na kobiety / wp.pl

Mężczyźni proszą o awans, kiedy mają ułamek potrzebnych umiejętności, natomiast kobiety czekają, aż będą miały 100 proc., w dodatku liczą na to, że ktoś im ten awans zaproponuje – uważa Sheryl Sandberg, osoba numer dwa w Facebooku. Co jeszcze sprawia, że tak trudno kobietom osiągnąć sukces?

Informatyka to ulubiony przedmiot 40 proc. polskich uczennic(badanie Gender Research przeprowadzone na zlecenie Cisco w 2009 roku w pięciu europejskich krajach, w tym w Polsce.). Tymczasem na kierunkach IT stu­diuje zaledwie 10 proc. kobiet (dane GUS).

(…)

Kamila wylicza zalety społeczności. GGC organizują też szkolenia, np. z programowania, tworze­nia stron internetowych czy zarządzania projektami.

– Takie spotkania na pewno pomagają kobietom uwierzyć w siebie. A wiele pań ma z tym problem – ocenia Izabela Kiel­czyk, coach i psycholog biznesu – Kiedy pytam uczestniczki moich szkoleń o ich sukcesy, odpowiada mi głucha cisza, ale gdy drążę temat, oka­zuje się, że naprawdę mają na koncie imponujące osiągnięcia. Panowie są bardziej skorzy do chwalenia się swoimi sukcesami. Kobiety częściej powiedzą, że jest to wynik pracy całego zespołu, że ktoś im pomógł, dlatego ciężko nam się przebić – twierdzi psycholog.

(…)

Stereotypy w pracy a rzeczywistość / wp.pl

Szczupły mężczyzna z długimi włosami, zatopiony w komputerowym świecie. Kiedy zgłodnieje, zamawia pizzę. Kiedy chce się rozerwać, włącza grę lub sięga po książkę z gatunku science fiction. Jak z kimś takim mają się dogadać kobiety?

To oczywiście stereotypowe wyobrażenie na temat informatyka. Jednak powszechne przekonania mają wpływ na nasze wybory dotyczące zatrudnienia. – To, że mało kobiet studiuje na kierunkach IT, może wynikać z opinii, że to męski biznes. Niektóre kobiety obawiają się, że w tej branży po prostu nie dadzą sobie rady. To przekonanie pogłębia presja rodziny lub środowiska. Pozornie niewinne żarty zasiewają w nas ziarnko niepokoju – jak zdobędziemy pracę, skoro mężczyźni nie traktują nas poważnie? – mówi Izabela Kielczyk, coach i psycholog biznesu.

Liczby mówią same za siebie. Choć informatyka to ulubiony przedmiot 40proc. polskich uczennic(badanie Gender Research przeprowadzone na zlecenie Cisco w 2009 roku w pięciu europejskich krajach, w tym w Polsce.), na kierunkach IT studiuje zaledwie 10 proc. kobiet (dane GUS). Ela Czajka i Kasia Frączek na roku miały więcej koleżanek. Razem z Elą informatykę zaczynało ok. 20 proc. dziewczyn, z Kasią – aż 50 proc., ale był to ewenement w historii uczelni.

Kiedy miłość łamie karierę / kobieta.onet.pl

Marta wyleciała z pracy, bo „po znajomości” chciała załatwić kredyt hipoteczny. Joanna nigdy nie awansowała, bo jej mąż był dyrektorem firmy, w której pracowała (on bał się podejrzeń o nepotyzm). Łączenie miłości z pracą to często droga donikąd, a właściwie do zmarnowania kariery.

Jolanta pracowała w urzędzie miasta. W jej niewielkiej miejscowości praca w administracji była spełnieniem marzeń. Lubiła swoje spokojne życie: dom blisko lasu, mąż, dwójka dzieci, dwa psy. Wszystko, co kochała, legło w gruzach, bo chciała pomóc swojemu byłemu chłopakowi. Jacka znała od liceum. Przystojny inteligentny chłopak. Zdziwiła się, że wrócił do niewielkiego miasta. Myślała raczej, że po studiach zostanie w Warszawie. W rodzinnej miejscowości przejął po ojcu stolarnię, założył firmę remontowo-budowlaną. Ledwo jednak wiązał koniec z końcem, a miał trójkę dzieci i żonę, która nie pracowała. Jola pomogła mu skonstruować wniosek przetargowy na remont szkoły, potem kamienicy i  przychodni. Jego firma rosła w siłę, a w urzędzie plotkowano o ich romansie. Niektórzy pamiętali, że w liceum byli parą. W lokalnej gazecie ukazał się tekst o podejrzeniach o korupcję, bo zawiadomienie wpłynęło do prokuratury.

– Pomogłam mu tylko skonstruować wniosek. Może nie powinnam z nim nawet rozmawiać o przetargach, tym bardziej spotykać się w urzędzie. Uważam jednak, że nie zrobiłam nic złego. Nie wzięłam łapówki, nie ustawiłam przetargu, bo nie miałam nawet takiej możliwości. Wiedziałam też, że jego firma jest solidna. Nigdy nie było żadnych problemów z terminami i reklamacjami. Kiedy sprawa wpłynęła do prokuratury, jeszcze mi niczego nie udowodniono, a już skazano. Co z tego, że oczyszczono mnie z zarzutów, smrodek został. Mąż nie chciał słuchać, że romans to plotki, zawsze był o niego zazdrosny. Teraz miał potwierdzenie. Z dnia na dzień moje życie zamieniało się w koszmar. Minęło kilka lat, ledwo posklejałam swoją rodzinę. Ta historia już zawsze będzie na mnie ciążyła. Nie ma sposobu, żeby się z tego oczyścić – mówi Jola.

Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, coach, zauważa, że łączenie miłości i pracy jest z gruntu ryzykowne. Nawet jeśli na początku pojawia się złudne wrażenie osiąganych korzyści, to warto zadać sobie pytanie, co będzie potem?

– Pojawia się też problem zawiedzionych uczuć, bo któraś ze stron czuje się potraktowana instrumentalnie. Poza tym, trzeba też zastanowić się nad sobą i swoim systemem wartości – dodaje Izabela Kielczyk.

(…)

Uzależnione od horoskopów / onet.pl

Lekturę nowego numeru swojego ulubionego pisma zaczynają od sprawdzenia horoskopu. Przed podjęciem nawet najbardziej prozaicznej decyzji dzwonią do wróżki. Wydają krocie na ezoteryczne audiotele. Powód? Za wszelką cenę chcą wiedzieć, co czeka ich w przyszłości. Coraz więcej osób przyznaje się do uzależnienia od horoskopów. Pozornie niewinny nałóg może być tragiczny w skutkach.

W internecie znajdziemy kilkadziesiąt portali z ogłoszeniami wróżek, które oferują swoje usługi. Amatorki czytania z gwiazd twierdzą, że są – za drobną opłatą – w stanie sprawdzić, co czeka nas w przyszłości i pomóc w rozwiązywaniu problemów. „Jestem wróżką, która od 15 lat. Pomagam ludziom, którzy pogubili się w swoim życiu. Oferuję profesjonalną pomoc w rozwiązywaniu problemów zawodowych, zdrowotnych. „Jeśli męczy Cię jakiś problem, odezwij się. Koszt: 15-50 zł w zależności od rodzaju wróżby”, napisała na jednym z nich Lena. Wróżkom wtórują zadowolone klientki, które potwierdzają ich umiejętności. „Muszę koniecznie się z panią spotkać”, twierdzi Marta. „Zawsze Maria Katarzyna potrzymała mnie na duchu, dała wiele wskazówek, a to, co mówiła o moich relacjach, było 100 proc. trafne”, dodaje Ania.

Na czym polega fenomen wróżek i dlaczego tak łatwo wierzymy w ich przepowiednie?Na czym polega fenomen wróżek i dlaczego tak łatwo wierzymy w ich przepowiednie? – Wróżki oferują nam złote recepty, których w XXI wieku tak bardzo potrzebujemy. Nie lubimy nad sobą pracować, dlatego wolimy gotowe rozwiązania – mówi Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, coach. W 2010 roku Ministerstwo Pracy zarejestrowało zawód astrologa jako w pełni legalny. Dziś w Polsce działa około 15 tys. firm, których pracownicy zajmują się przepowiadaniem przyszłości. 100 tysięcy wróżek i jasnowidzów oferuje swoje usługi klientom będącym w stanie zapłacić nawet 200 zł za trwającą 60 minut wizytę. Mniej kosztowane są internetowe i telewizyjne porady, które cieszą się jeszcze większą popularnością – ich ceny wahają się od 2,40 zł plus VAT za SMS-a, nawet do 9 zł plus VAT za rozmowę. – Wróżki oferują nam złote recepty, których w XXI wieku tak bardzo potrzebujemy. Nie lubimy nad sobą pracować, dlatego wolimy gotowe rozwiązania – mówi Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, coach. W 2010 roku Ministerstwo Pracy zarejestrowało zawód astrologa jako w pełni legalny. Dziś w Polsce działa około 15 tys. firm, których pracownicy zajmują się przepowiadaniem przyszłości. 100 tysięcy wróżek i jasnowidzów oferuje swoje usługi klientom będącym w stanie zapłacić nawet 200 zł za trwającą 60 minut wizytę. Mniej kosztowane są internetowe i telewizyjne porady, które cieszą się jeszcze większą popularnością – ich ceny wahają się od 2,40 zł plus VAT za SMS-a, nawet do 9 zł plus VAT za rozmowę.

Urlop – przestań myśleć o pracy / bizrun.pl

Urlop – przestań myśleć o pracy

Jak wynika z sondy Pracuj.pl, duża część respondentów przyznaje się do tego, że przed urlopem trudno jest im się skupić w pracy i odkładają niektóre sprawy na później. W sumie deklaruje tak 42 proc. ankietowanych.

Takie podejście nie dziwi Izabeli Kielczyk, coacha i psychologa biznesu.

– Część z nas, mając w perspektywie urlop, jest w pracy na zasadzie „dotrwania”, bo aby dobrze wypocząć, potrzebne jest nam wyhamowanie przed wolnymi dniami, czyli psychiczne oderwanie się od rzeczywistości zawodowej.

Natomiast drugie tyle zapytanych osób (43 proc.) przyznało, że mając w perspektywie dni wolne, mobilizuje się maksymalnie, by ze wszystkim zdążyć.

Kielczyk podkreśla, że z jej praktyki zawodowej wynika, iż dla niektórych bardzo istotne jest to, by mieć „wolną głowę”, gdyż tylko wtedy mogą efektywnie wypocząć. Jednak przestrzega przed zbyt rygorystycznym podchodzeniem do tematu.

– Owszem, część spraw na pewno uda się nam zamknąć, ale nie wszystkie, bo przecież przez tydzień nie nadrobimy wszelkich zaległości. Dlatego warto wrzucić na luz i powiedzieć sobie „część spraw skończyłem, udało mi zamknąć dwa projekty, teraz jadę wypocząć”. Resztę zadań sfinalizujmy po urlopie. Takie nastawienie da nam możliwość wypoczynku i nie będą nas dręczyć niedokończone sprawy.

(…)

 

przeczytaj cały artykuł na:

Era pracoholików odchodzi / pulshr.pl

Era pracoholików odchodzi, bo dobry pracownik musi być wypoczęty

Coraz więcej ludzi jest gotowych zaryzykować dobrze płatną pracę w korporacji, by zadbać o zdrowie i wypocząć. Mają dość pracy 24 godziny na dobę – mówi Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, trener, coach wyższej kadry menedżerskiej.

Czy polscy menedżerowie potrafią wypoczywać?

Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, trener, coach wyższej kadry menedżerskiej: Jedni zupełnie nie potrafią. Wręcz uważają, że wypoczynek to strata czasu, ale do większości dociera, że aby dobrze pracować, trzeba wypocząć. Nie można pracować cały czas na sto procent. Powoli wprowadza się trwające nawet trzy miesiące urlopy menedżerskie. Zatem zaczyna pojawiać się u nas kultura doceniania wypoczynku.

Ale chyba wciąż nasze firmy akceptują niewykorzystywanie urlopów?

– To się zmienia. Era pracoholików powoli odchodzi, a zaczyna obowiązywać hasło: dobry pracownik to wypoczęty pracownik. I taki, który umie zadbać o swój wolny czas. Nie zostaje po godzinach, a jak jest chory, bierze zwolnienie lekarskie. Bo po jakimś czasie człowiek, który tylko pracuje i nie chodzi na urlopy, staje się mniej efektywny.

Czy w czasie tych kilku wolnych majowych dni menedżer może odpowiednio zregenerować organizm?

– Z psychologicznego i lekarskiego punktu widzenia potrzeba dwóch, trzech tygodni, by wyhamować, czyli dostosować psychikę do wypoczynku. Bo co to znaczy szybko wypocząć? Jedno słowo kłóci się z drugim. Odpoczynek potrzebuje czasu.

I nie ma możliwości w krótszym czasie?

– Są menedżerowie, którzy tak planują wolne dni, że odpoczną. Ale trzeba to robić bez napięcia w stylu: muszę teraz odpocząć. Menedżer powinien powiedzieć sobie: odpocznę na tyle, na ile mi te pięć dni pozwoli. Trzeba z luzem do tego podejść. Nie można się spinać. Niektórzy chcą się idealnie zrelaksować, tak samo jak idealnie pracują. Jakby istniał model idealnego wypoczynku.

Trzeba też odciąć się od telefonów, laptopów i tym podobnych rzeczy. A niektórzy menedżerowie tego nie potrafią. Niby odpoczywają, a cały czas kontaktują się z pracownikami. Bo mózg nie jest w stanie wypoczynku. On jest w stanie czuwania, sprawdzania i przetwarzania informacji.

Czyli na urlop nie bierzemy komórki ani laptopa?

– Nie należy, lecz dla wielu jest to tak trudne, że nie potrafią.

Rzeczywiście wielu menedżerów nawet na urlopie sprawdza, jak pracują podwładni?

– Tak. I w tym momencie warto się nie oszukiwać, lecz powiedzieć sobie, że nie odpoczywamy. Bo to jest iluzja. Owszem, ciałem jesteśmy na leżaku, ale głową w pracy. Głowa pracuje, w związku z tym nie wypoczywamy.

 

przeczytaj cały wywiad na:


Fatal error: Uncaught wfWAFStorageFileException: Unable to save temporary file for atomic writing. in /home/klient.dhosting.pl/jkielczyk/izabelakielczyk.pl/public_html/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php:34 Stack trace: #0 /home/klient.dhosting.pl/jkielczyk/izabelakielczyk.pl/public_html/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php(658): wfWAFStorageFile::atomicFilePutContents('/home/klient.dh...', '<?php exit('Acc...') #1 [internal function]: wfWAFStorageFile->saveConfig('livewaf') #2 {main} thrown in /home/klient.dhosting.pl/jkielczyk/izabelakielczyk.pl/public_html/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php on line 34